Today we were on a birthday party of our Indian friend. Besides more traditional gift I made for her a card from a matchbox. I had a lot of fun making it. It’s quite motley but I find it cute and so did Mimi. It was a great party!
Jak w zapowiedziane w tytule, zrobiłam “kartkę urodzinową” z pudełka od zapałek dla naszej hinduskiej przyjaciółki u której świętowaliśmy dziś urodziny. Strasznie fajnie mi się ją/to robiło. Wyszła nieco pstrokato-kiczowata, ale mnie się podoba a i solenizantce również. Impreza była bardzo udana.
fajowa!!
ReplyDeleteGenialny pomysł! Uwielbiam Takie rękodzieła :)
ReplyDeleteooo no niesamowita!!! taka kolorowa (mnie tez sie taka podoba) i ten format! swietny pomysl :D
ReplyDeleterewelacyjna, kiedys wykorzystam pomysl
ReplyDeleteże pstrokata to dobrze-ale zaraz kiczowata! wesoła jak okazja na która powstała :]
ReplyDeletei pomysł super!
Świetny pomysł! I podoba mi się w takiej formie i kolorach jak pokazałaś :)
ReplyDeletePomysl genialny! Od razu sie przyznaje, ze go kiedys ukradne :P
ReplyDeleteZe kiczowata? Absolutnie nie. To prawdziwa kolorowa radosc.
Nie wiem dlaczego, ale przypomnial mi sie fragment piosenki, ktora kiedys wykonywal kabartet Mumio:
"Radosc, to mala dziewczynka, ktora sika do kawy i patrzy" :P
Mi się podoba, wcale nie kiczowata, chociaz pstrokata :) Fajna Twoja S-s
ReplyDeletehhha fantastyczna Kartka!!! też muszę skraść i zrobić z moją Mają ostatnio po raz drugi kupiliśmy opakowanie 20 sztuk opakowań zapałek dla niej! opakowania ma ona tylko co my mamy robic z taką ilością zapałek? domki kleić chyba:)) pozdrawiam!
ReplyDelete