Last weekend I was staying at my friends’ place. First we went to see “Breaking Dawn” part 2 and then in the Sunday morning I was supposed to make a photoshoot of her daughter Anouska for who I made this organizer. The weather was pretty bad as it was raining the whole morning. I took some pictures but I was sure there will come nothing nice from them. Back at home I was very pleasantly surprises with the photos I took. Anouska is very funny little person and I think you can easily see this on the images. Her mother already booked next session.
Ubiegły weekend spędziłam częściowo u mojej koleżanki, z którą najpierw poszłyśmy do kina (sobota wieczór) na ostatnią część “Zmierzch” a w niedzielę miałyśmy zrobić sesję zdjęciową jej córeczki Anouski (Anuszki). Pamiętacie może ten organizer? On był właśnie dla niej zrobiony.
Niestety w nidzielę rano pogoda była nie najlepsza bo wciąż padał deszcz. Trochę razem pospacerowałyśmy a ja w tym czasie pstryknęłam parę zdjęć. Nie miałam specjalnych oczekiwań, ale w domu całkiem miło mnie one zaskoczyły. Anouska jest bardzo żywą i zabawną dziewczynką i to chyba dobrze widać na tych zdjęciach. Jej mama zamówiła już sobie kolejną sesję.
Fajne zdjęcia. Anuszka to chyba bardziej do taty podobna niż do mamusi :) Taka fajniutka dzieweczka, szkoda, ze w czapce.
ReplyDeleteCo ty piekna po mamusi:-)) dziekujemy za piekne zdjecia marysiu!
ReplyDeleteTo moze kompromis: podobna bardziej do taty, ale piekna jak mama :)
ReplyDelete