Monday 19 December 2011

Album for Maxim

Last Sunday I had a pleasure of being a Godmother of Maxim, a son of our friends. I wanted to give him something handmade and decided to make an album.

I’m not really a scrapbooker of a paper artist but I bought a set of scrapbooking papers and tried to make something of it. The problem is that I’m not really good with glue. I tried it on two pages and then I gave up. I took my sewing machine and put the glue into a drawer. I like how it looks. I even consider to make another one. My previous attempts in scrapbooking were not really great but I think that good quality papers make a difference for a beginner.

I took a lot of photos and to reduce the length of this post I made a animation. I hope you will like it.

 

W ostatnią niedzielę zostałam mamą chrzestną synka naszych przyjaciól, małęgo Maxima. Chciałam mu dać coś własnoręcznie zrobionego i zdecydowałam się na album choć żadna ze mnie skrapbookerka.

Zaopatrzyłam się w zestaw papierów do skrapbookingu i ruszyłam do dzieła. Niestety nie bardzo lubimy się z klejem do papieru. Próbowałąm go oswoić na dwóch pierwszych stronach, ale potem się poddałam, wyciągnęłam maszynę do szycia i reszta poszła jak z płatka. Jestem z tego albumu bardzo zadowolona szczególnie, że moje poprzednie poczynania papierowe nie należą do szczególnych osiągnięć. Myślę, że te papiery bardzo mi pomogły.

Jako, że zrobiłam mnóstwo zdjęć a nie chcę robić bardzo dlugiego posta to zrobiłam z nich animację, mam nadzieję, że się Wam spodoba.

4 comments:

  1. ohh przesliczny jest ten album, i animacja tez fajna, az chce sie ogladac :) fajny pomysl z zastapieniem kleju maszyna;p

    ReplyDelete
  2. Fajny :) A to kołysanka mojego Buczusia, tylko my wolimy wykonanie Krajewskiego. Całuski

    ReplyDelete
  3. Ja ta kolysanke tez uwielbiam, ale wole Turaua i Umer :)

    ReplyDelete
  4. This comment has been removed by a blog administrator.

    ReplyDelete

Thanks a lot for your comments!/ Bardzo dziekuje za komentarze!