Mama knows better/ Kura mądrzejsza od jajka

Once I have seen this project I knew that I have to do it with Jagna. Because our boys are away for a week we had enough time and peace to work on it. We started on Saturday evening. Jagna was enjoying it a lot! I only had to show her how to start and the rest did she. I took some pictures of her at work but only with my mobile.

Of course, I would not be myself not giving her advices and every now and then I was trying to make her work more niter and I was pulling the weft tight (just opposite what the tutorial says… well, just me, I know better…). And in fact she was doing it as it should be done. Finally, once we cut the warp spokes we got a … bowl instead of a rug… (no pictures at all!)

Because we have seen how fast you can make this project so we started all over again, this time without following my ideas and Jagna has a new self-made rug.

Jak tylko zobaczyłam ten projekt to od razu wiedziałam, że to coś dla Jagny. Jako że jesteśmy same przez tydzień bo nasi chłopcy wyjechali to zabrałyśmy się do dzieła w sobotę po południu. Ja pocięłam t-shirty i naciągnęłam wątek. Jagna tkała jak szalona. Zrobiłam jej parę zdjęć, ale tylko komórką, więc nie są najlepsze.

Gdybym dała jej to całkiem samej zrobić to zaoszczędziłybyśmy sobie połowę roboty. Otóż, wbrew zaleceniom kursiku, naciągałam jej co jakiś czas nitkę osnowy (mama zawsze wie lepiej, no cóż cala ja…). Wszystko pięknie wyglądało na hula hopie, ale gdy odcięłyśmy wątek to zamiast dywaniku powstała … misa…(zdjęć nie zrobiłam) No cóż, mówi się trudno i zaczyna się od nowa. Poprułam wszystko i po trzech godzinach dywanik był gotowy. Fajna zabawa!