At our home we are beginning mixing Polish and Dutch traditions more and more. The Carnival just started here in the south of the Netherlands. Children could go in disguise to school. They walked with all children in thought the district in a colorful procession. There was a bouncing castle at school, cotton candy etc.
On Wednesday and Thursday I was baking pączki, a typical Polish pastries eaten on Fat Thursday. I used two recipes. One was super easy and pączki were delicious but they were not really these traditional. So I tried to make the real ones. It was a bit intimidating but finally I managed and they were delicious! Not really perfect when it goes about size and shape but they tasted really good!
So the take home message of this post is “don’t be scared of trying new things”.
Happy weekend!
Ostatnimi czasy coraz częściej mieszamy w domu tradycje polskie I holenderskie. Jako, że na południu Holandii zaczęło się szaleństwo karnawałowe nasze dzieci mogły pójść do szkoły w przebraniu. Z resztą dzieci z ich szkoły szły kolorowym pochodem przez naszą dzielnicę, potem miały w szkole przedstawienia, zabawy, dmuchane poduszki, watę cukrową itp, itd…
A w środę i czwartek ja smażyłam pączki na tłusty czwartek. W środę skorzystałam z tego przepisu. Przepis godny polecenia, jednak to nie były pączki, o których marzył mój mąż… Z tego powodu, we czwartek usmażyłam takie tradycyjne z dżemem. Trochę się bałam bo nigdy wcześniej ich nie robiłam, ale poszło sprawnie. Może nie były idealnych rozmiarów i kształtów, ale smakowały wyśmienicie.
Wniosek z tego taki, że nie należy bać się próbowania nowych rzeczy.
Miłego weekendu!
te wampirze zeby fajnie na zdjeciach wygladaja, chociaz sa tylko namalowane:D przez tego posta narobilas mi smaka na poczki, a ja za nimi jakos nie szaleje.. wiec na prawde wygladaja smakowicie!! :D
ReplyDeleteAle ladne Ci te paczki wyszly. Ja tez pierwszy raz smazylam, ale ze mnie w srodku nocy jeszcze przy chorobie naszlo, na dodatek plyty jeszcze nie rozpracowalam na tyle, zeby sie orientowac w temperaturach smazenia i mi "gnioty" wyszly, choc bardzo smaczne ;) smaka mi takiego zrobilas, ze sprobowalam tych paczkow na serku. genialne sa! Blyskawicznie zrobione i rownie blyskawicznie pozarte, choc "prawdziwych" paczkow rzeczywiscie nie przypominaja.
ReplyDelete