D.I.Y. lip balm/ Balsam do ust własnej roboty

For quite some time I was thinking about making own beauty products. In the secondary school I used to make some toners and cleansers but then I stopped. Last week I made my first step by making own lip balm. It was a bit intimidating in the beginning but believe me, it is very simple. I melted two teaspoons of cacao butter with one ts beeswax and four ts sweet almond oil in a water batch. After I remove it from the water batch I added four drops of orange essential oil. Then I distributed it into containers. If you want to try, remember that it solidifies very fast.

It tastes different that balms I used to buy (my kids says that it is tasty) but it is very hydrating and feels very soft. And most of all I know what is in it and what is not (no toxic additions like colors, conservants etc.). A colleague of mine who got it from me liked it a lot.

Od jakiegoś czasu miałam ochotę by zrobić sobie kosmetyki domowym sposobem. W czasach szkoły średniej zdarzało mi się zrobić jakiś tonik czy preparat do mycia twarzy, ale potem jakoś skończyłam. W zeszły weekend poczyniłam pierwszy krok i zrobiłam sobie balsam do ust. Początkowo trochę się bałam, ale okazało się to bardzo proste. Trzeba było jedynie stopić ze sobą dwie łyżeczki masła kakaowego z jedną łyżeczką wosku pszczelego i czterema łyżeczkami oleju ze słodkich migdałów w kąpieli wodnej. Po ściągnięciu tej mieszanki z kąpieli dodałam cztery krople olejku z pomarańczy i po zmieszaniu przelałam do pojemniczków. Jeśli chcielibyście spróbować to uważajcie bo ten balsam bardzo szybko zastyga więc trzeba się śpieszyć.

Ten balsam działa nawilżająco i zmiękczająco na usta. Smakuje inaczej niż balsam ze sklepu, moje dzieci mówią, że im smakuje. Najważniejsze jest to, że wiem co w nim jest i czego w nim nie ma (toksyn, mających przedłużyć mu świeżość, poprawić smak lub kolor). Koleżanka z pracy, której podarowałam słoiczek była nim zachwycona.