Thursday 28 January 2016

High tea


 As you can see I try to stay on the wave of drawing pleasure. I’m so happy that I have kids because they really like such childish illustrations. 

This is the very first one drawing in my brand new Moleskine for watercolor. I heard so many good things about it but truly, now I think that it not so super special. Who knows, perhaps I will change my mind after several pages. 


Jak widać wykorzystuję fakt, że wciąż chce mi się rysować. Dobrze, że mam dzieci bo one naprawdę potrafią docenić moją sztukę naiwną. 

To mój pierwszy obrazek w nowiusieńkim Moleskine do akwareli. Kupiłam go jako nagrodę dla siebie za zapełnienie pierwszego szkicownika. Tyle dobrego o nim słyszałam, a prawda jest taka, że mój własnoręcznie zrobiony szkicownik miał wcale nie gorszy papier. Kto wie, może moja opinia o nim jeszcze się zmieni.


6 comments:

  1. Ślicznie! Też mam zamiar wrócić do rysowania..:)

    ReplyDelete
  2. Marysiu, cudowne! Idziesz jak burza i jest coraz piękniej! :) Podziwiam za efekty, ujawniony talent, ale przede wszystkim za wytrwałość- tak trudno wygospodarować czas dla siebie, na rozwijanie nowych umiejętności, a Tobie się udaje. Nagroda jak najbardziej zasłużona :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziekuje Makowko! Az sama sie dziwie, ze taka wytrwala jestem. Chyba latwiej jednak wyciagnac szkicownik i farbki niz maszyne do szycia i caly majdan z nia zwiazany.

      Delete
  3. ja dzieckiem nie jestem, ale też doceniam....bardzo mi się podobają Twoje prace...

    ReplyDelete

Thanks a lot for your comments!/ Bardzo dziekuje za komentarze!