For those who do not know it’s me and my very new hat Anemoon! I spend almost four evenings knitting it as it was my very first project I made from a pattern. I really like it!
Dla tych, którzy mnie nie znają oto ja i mój nowy beret Anemoon! Dziergałam (sztrykowałam) go prawie cztery wieczory. To moja pierwsza robótka na drutach zrobiona na podstawie gotowego wzoru. Jestem z niego bardzo zadowolona.
I made also a pair of mittens from the same yarn.
Zrobiłam też parę rękawiczek z tej samej włoczki.
According to Pasiakowa I look younger than on pictures, I keep to saying it to myself each time I look at my pictures ;) Za każdym razem gdy oglądam się na zdjęciach muszę sobie powtarzać słowa Pasiakowej, że w rzeczywistości wyglądam młodziej ;)
E tam, właśnie, że bardzo młodo wyglądasz! Ja Ci się przyznam szczerze, że Ci w myślach chyba trochę lat dodawałam, bo na tych zdjęciach absolutnie nie wyglądasz na posiadaczkę przychówku w postaci dwójki dzieci, a oprócz tego tylu umiejętności (no, kiedyś przecież musiałaś je zdobywać).
ReplyDeleteBeret podoba mi się bardzo, twarzowy szalenie, zazdroszczę, że sama go sobie zrobiłaś ( ja szydełka nie miałam nigdy w ręku).
Chylę czoła, tozto mnóstwo czasu i talentu pochłonęło ale efekt końcowy robi wrażenie, i te niebieskie kolorki ahhhh! Ja tam zadnych zmarszczek nie widze a wrecz odwrotnie piękna, młoda buzia :)
ReplyDeleteCzuję się zachecona do dziergania, dziś w sklepie widziałam na wyprzedaży druty do robienia warkoczy i sie zastanawiałam czy kupić, juz wiem :) jutro poślę małzonka niech no kupi te druciki :))
Ale fajna z Ciebie kobitka!!!!!!!!!! :))) Jeju,jak to fajnie kogoś zobaczyć, jakoś tak przyjemniej będzie wiedzieć do kogo piszę te komentarze :)
ReplyDeleteBeret BOSKI!!! ja się przymierzam, ale... chyba na tym sie zakończa moje chęci :)))
Twój mi się baaaardzo podoba :)
wiedziała, wiedziałam! mówię sobie-nie wchodx, nie zaglądaj...no i gdzie ja teraz z moim beretem z trudem ryżowym wzorem wydzierganym...buuuuuuuuu
ReplyDeletezazdroszcze takiej gibkości w rękach, ogladałam ta stronkę już kiedyś -boskie kobieta robi warkocze..ehh,tylko wzdychać :)
Marysiu śliczna z Ciebie blondyna :) i takie oczy ciepłe :) pozdrawiam serdecznie zdolniacho :)
piekny berecior.. i barzdo pasuje ten kolorek do ciebie kochana:)
ReplyDeleteTwoaj Sio-stąd też by taki chciała... Tylko w takim kolorze jak lubi Jagna i ciocia Ewa :-) czyli rrróżowym :-)
ReplyDeleteMarysiu, ale się zmieniłaś, od kiedy Cię ostatnio widziałam - pięknie wyglądasz!
ReplyDeleteI jaki ładny berecik! Bardzo Ci pasuje ten kolor.
No i właśnie - zajrzyj do mnie!!!
Fantastyczny berecik i rękałapki, a szal widze też dopasowany! zazdroszczę!
ReplyDeleteCudna czapka (ja się upieram, ze to czapka jest:)) i do tego te rękawiczki ogromniaste, w sam raz na zimna zimę!
ReplyDeleteZainspirowałas mnie Marysia i myślę intensywnie nad zrobieniem sobie jakiejś czapy, aczkolwiek z umiejętnosciami krucho, ze tak powiem:D
Marta, nie kokietuj tak skromnoscia tylko bierz sie do roboty i pokazuj rezultaty!
ReplyDeleteO w trąbkę jeża... to nie fair że tyle rzeczy potrafisz zrobić samaaa O_o
ReplyDeleteno nie fair... (sypnij chociaż troszkę nauki robienia na drutach czy szydełku :P )
Droga Jaszmurko, odezwala sie nieutalentowana osoba! Pare postow nizej jest kurs szydelkowania rekawiczek bezpalcowych :)
ReplyDeleteBeret fantastyczny, aż trudno uwierzyć, że to pierwsza rzecz przez ciebie zrobiona. Masz przwdziwy talent!
ReplyDeleteGagipa, dziekuje, ale to nie pierwsza rzecz przeze mnie zrobiona wogle, ale pierwsza z gotowego wzoru. Do tej pory zawsze impowizowalam.
ReplyDelete