Some days ago I found a piece of hubby’s old shirt and few scraps of nice fabrics. I started to play with it and eventually I made a small wall hanging quilt. In the first instance I wanted to swap it whit someone but later I discovered that I do not have card for my sister wedding. So I took fabric pen and wrote my wishes on the back side and gave it to her. Now I regret that I did not make a glass champagne instead of the cup. I won’t deny that it is inspired by Priscilla Jones’ works :)
In this quilt I used raw edges appliqué, reverse appliqué and machine embroidery.
Parę dni temu zasiadłam do maszyny ze skrawkiem starej koszuli mężowej i kilkoma ścinkami fajnych szmatek. Zaczęłam szyć i zrobiłam małą makatkę. Na początku myślałam, żeby ją na coś wymienić, ale potem odkryłam, że nie mam kartki ślubnej dla mojej siostry, więc napisałam życzenia na odwrocie i wręczyłam jej ją. Troche żałuję, że zamiast kubka nie wyszyłam kieliszka do szampana, no ale skąd mogłam wiedzieć… Nie będę ukrywać, że mocno się inspirowałam pracami Priscilli Jones.
Makatka jest wykonana metodą aplikacji z postrzępionymi brzegami (moje tłumaczenie raw egdes appliqué), aplikacji odwrotnej i haftu maszynowego.
MArysiu, rewelacja !!!
ReplyDeleteŚliczna jest, można tylko pozazdrościć obdarowanej :)
ReplyDeleteFajnie o tym piszesz-tak lekko usiadłam,zrobiłam, a ja bym nigdy czegoś tak pięknego nie zrobiła,bo...nie umiem. Pozdrawiam majowo i zapraszam.
ReplyDeletegeniusz! no geniusz :) jak zwykle sliczna makatka! moge zapytac jakie ma wymairy? tak z ciekawosci;D a fajnie ze kubek, bo bedzie mogla zawiesic w kuchni swoja piekna kartke;d
ReplyDeleteMarysiu! Jak Ty piękne tańczysz tą swoją maszyną na materiale!
ReplyDeleteCzy ja się kiedyś tego nauczę?
Obdarowana
ReplyDeleteMoja droga dla ciężarnej z kieliszkiem szampana??? Wg mnie ten kubek z gorącą czekoladą jest bardziej na miejscu :) Parze młodej bardzo się ta makatka podoba i są bardzo dumni z otrzymanej "kartki". Całuję gorąco
Dziekuje dziewczyny, serce rosnie :)
ReplyDeleteEwa, ciezarna nie zawsze bedziesz, jeszcze tylko trzy miesiace.
Marysza, nie mierzylam, ale cos w okolicach 30 x40 cm.
Przepiękne! I Świetny pomysł z tym tortem (ja z bloga www.werodaktyl.blog.onet.pl) :D
ReplyDeletecoś pięknego,następnym razem gdyby się miała kurzyć w szafie chętnie się nią zaopiekuję-oczywiście odpowiednio się rewanżując:]
ReplyDeletepodziwiam twoje pikowania,ja nie mam odwagi:/
Bardzo ładna makatka, uwielbiam takie coś z niczego!
ReplyDelete