Last Tuesday a very good friend of Wojtek came to us to play after school. They were playing fantastic. At the certain moment they went to bike and after just few second the girl has fallen from her bike and has broken two bones in one leg! I was totally depressed.
I made for a bag with cute owls for her. Wojtek was helping me a lot, he was peeling the paper from the adhesive off, placing leafs on their place and at the end he demanded that I add his name on the bag. And so I did. I hope, this bag will cheer her a bit.
P.S. The bias tape ion the back side is done badly but I already removed it and made new one. Sadly the light is not good so I will not have time to make new photos.
We wtorek przyszła do nas po szkole koleżanka Wojtka by się z nim pobawić. Zabawa była przednia. W pewnym momencie dzieci postanowily pójść pojeździć na rowerach. Po zaledwie paru sekundach dziewczynka spadła z roweru i złamała dwie kości w nodze. Załamałam się tym zdarzeniem.
Na pocieszenie zrobiłam jej torebkę ze słodziutkimi sówkami. Wojtek pomagał mi jak tylko mógł, odklejał papier do aplikacji, układał listki, siedział mi na kolanach i obserwował jak szyłam a na koniec zarządał żebym napisała, że torebka jest od niego. O co prosił to uczyniłam. Mam nadzieję, że torebka poprawi jej trochę humor.
P.S. Wiem, że lamówka z tyłu wygląda źle, ale już ją wymieniłam na nową. Jako że pogoda jest do duszy to nie zrobię już nowych zdjęć.
Pecha miała koleżanka syna.
ReplyDeleteI tak troszeczkę szczęścia,że zdarzyło się to u ciebie. Torebeczka na pewno poprawi jej humor.
o rany rzeczywiscie pechowo
ReplyDeletetorebeczka slodziutka, i do tego robiona z wielkim sercem na pewno ja pocieszy
no niee.. biedna mala :(
ReplyDeleteale miejmy nadzieje ze ta cudowna torebeczka poprawi jej humor chociaz troszke.. i na prawde twoj synek jest wspanialy ze tak pomagal i chcial kolezance sprawic przyjemnosc..
I hope it is well-loved! The bag is darling!
ReplyDeleteHij is super gaaf geworden! Heel lief, en ze is er vast heel erg blij mee.
ReplyDeleteBiedna mala:( Tobie tez wspolczuje. Wypadek cudzego dziecka u mnie to jesten z moich najwiekszych strachow. Torebeczka przeslodka, sowki urocze i na pewno nieco poprawia dziecku humor. A lamowka... Hmmmm... zawsze tne ze skosu i zawsze dobrze wychodzi, naciagam lamowke nieco przyszywajac, ostatnio zmajstrowalam duzy patchwork nalozko mlodego ze zuzytych mezowych koszul (150x215cm), lamowka wyszla super, nawet w jednym miejscu nic sie nie pomarszczylo czy pofalowalo.
ReplyDeleteTijgertje, ja tez zawsze robie ze skosa, a tym razem mnie pokusilo zeby zrobic z kawalka prosto cietego bo taki akurat mialam. Wyprulam to i zrobilam nowa lamowke ze skosa.
ReplyDelete