Few days of the last week I spent on knitting infinity scarf. It was a b-day gift for a friend of us. The majority is done with the moss stich and the part where buttons are is knitted with the star stich. Pretty simple. It looks as it is not really an infinity scarf but it is. I like it.
Sometimes I wonder what brings me more joy, making stuff or taking photos of the ready product. Probably both as much. Do you feel the same?
Parę dni ostatniego tygodnia spedziłam dziergając coś w rodzaju komina. Zrobiłam go na prezent urodzinowy. Większość jest zrobiona zwykłym ryżem, natomiast część na której naszyte są guziki jest wykonana ściegiem gwiazdkowym. Mimo, że wyląda on na zapinany to wcale taki nie jest. Obydwa ściegi są niezwykle proste. Efekt koncowy bardzo mi się podoba.
Czasem się zastanawiam co mi sprawia większą radość, tworzenie nowych rzeczy czy fotografowanie gotowych produktów? Pewnie obydwa tak samo. Też tak macie?
KAPITALNY.. powinnas i Jagnie taki wydziergać, bo fantastycznie pasuje do Niej
ReplyDeleteFaktycznie bardzo dobrze jej w niebieskim, ale ona juz ma tyle szali, ze moze je zmieniac co dziennie :) Mama moja natomiast sobie taki zamowila.
DeletePiękny! Też taki chcę!
ReplyDeletePozostaje nic innego jak wziac druty do rak i zaczac dziergac.
Delete