Once I start to play with something I usually make few trials before moving to something else. The same is with salt-dough. I have periods that I’m in love with it and then I forget about it for months.
Together with the frame I showed here I made another one but it was waiting a bit longer to be finished and a wreath. Yes, yet another wreath. I was pretty happy with it until I painted it.. Well I was trying to improve it a bit later one by using sand paper but it did not helped much. This wreath was also a bit of a pain as it did not wanted to dry. Apart of drying it in a oven I baked it in a microwave for about 1 hour in total (with breaks of course!). Someone wants my wreath? :)
Jak juz zaczne sie czyms bawic to troche mi zajmuje czasu zanim przestane. Tak tez jest z masa solna. Wogole to z masa ta mam tak, ze raz ja kocham a innym razem zapominam o niej na cale miesiace.
Wraz z rameczka pokazana wczesniej powstala jeszcze jedna, ktora musiala dluzej poczekac na wykonczenie. Oprocz tego zrobilam jeszcze jeden wianek…. Bylam z niego calkiem zadowolona do momentu kiedy to postanowilam go pomalowac… Probowalam to potem jeszcze ratowac robiac tzw “przecierki” na dzbanku i kubku, ale niewiele to pomoglo. Pokazuje go, bo ja tutaj prawie wszystko pokazuje. Poza tym, ten wianek troche mnie nerwow i energii (elektrycznej) kosztowal. Bo nie dosyc, ze go suszylam pare godzin w piekarniku to jeszcze pieklam go chyba przez godzine w mikrofali (z przerwami oczywiscie!).
Chce go kto? :)
NO ba! jasne, że tak!!! :))) uwielbiam motywy dzbanuszkowo - filiżankowe! :)
ReplyDeleteObrazek jest cudowny,wianuszek jest rowniez bardzo ladny-ciekawy ,solny pomysl.Marysiu masz wspaniale lapki.Pozwole sobie do Ciebie czesciej zagladac.
ReplyDeleteWeekendowo-slonecznie zycze
Iwona
Fajnie wyszlo:) Ja do tej masy juz tyle czasu sie przymierzam:) i jakos nie moge zabrac, mam jeszcze porzelle i chyba zrobie sobie lepiacy dzien;) Pozdrawiam cieplutko:)
ReplyDeleteJaki ładny ten obrazek. Kremowy dzbanuszek i filiżanki są śliczne:)Nie miałam dotąd zbytnio do czynienia z masą solną, ale taki zaplatany wianuszek bardzo mi się podoba.
ReplyDeletePozdrawiam!
Przepiękna ta kompozycja z dzbanuszkiem z napisem "tea" i filiżankami :) Cudo!
ReplyDeleteImbryczek i filizanki sliczne. Bardzo podobaja mi sie niepomalowane.Pozdrawiam:)
ReplyDeleteFajne efekty masosolnej fascynacji..mnie się osobiście wianek podoba, taki "czas na śniadanie".
ReplyDeleteA zabawy z masą solną bardzo lubię, też ostatnio z dzieciakami zające wielkanocne lepiłam...jeszcze tylko czekają na pomalowanie :)
Pozdrawiam cieplutko...
ciotka jakbyś kiedyś miała ochotę to mi by w kuchni takie coś pasowało:) Basia
ReplyDeleteDroga Anonimowa Basiu czy dobrze sie domyslam, ze jestes moja kuzynka ze strony taty? Jesli tak to oczywiscie, ze mozesz sie stac wlascicielka, tylko mi powiedz czy chodzi Ci o wianek czy o ten obrazek? Wianek by Ci kolorystycznie do kredensu pasowal, nie? Jesli tak, to moge dac go moim rodzicom jak tutaj beda. Wracaja do domu 12 kwietnia.
ReplyDeletedobrze się domyślasz:) to ja:)
ReplyDeletechodzi mi o wianek:) No chyba, że chcesz mnie zastrzelić jakimś innym modelem w kolorystyce pomarańczowo-zielonej:) przyjmę wszystko bo wszystko jest super.
Ok, to go dostaniesz. Tylko zebys sie rozmiarem nie rozczarowala bo on ma tylko 17 cm srednicy.
ReplyDeletePozdrowienia dla rodzinki.
Ramka jest po prostu przepiękna!!
ReplyDeleteDotarł wianek:) wcale nie jest malutki. Jest super. Jeszcze nie ustaliłam gdzie go wkomponuję. Dziękuję:)b
ReplyDeleteJa Ci tam dalam jeszcze takie "dymki" z drucikow. Celowo ich nie przyklejalam bo sama mozesz zadecydowac czy je zostawic czy usunac.
ReplyDeletesą na filiżance:)
ReplyDelete