Sunday, 4 April 2010

Alleluja!

In Poland there is a tradition on splashing water on peoples on Easter Monday. It originates from pagan times and was a kind of purifying ritual. We call it Śmigus Dyngus and it is a lots of fun. These eggs are actually kind of water gun we use on this day. For me they are a sort of synthesis of Polish Easter tradition – painted eggs and purifying water. Happy Easter!

IMG_9170

Czy znacie te jajka? Dla mnie są one syntezą polskiej tradycji wielkanocnej, nie tej kościelnej, ale ludycznej. W moim Miasteczku nazywamy je “psikawkami”. Wesołych Świąt!

10 comments:

  1. Oj znam znam, stare dobre czasy, w Irlandii wlasnie leje, wiec juz taka psikawka nie jest potrzebna, pewnie dlatego oni tego zwyczaju nie maja:)))) a szkoda, ale nabieram duuuze wiadro wody i polewam do Baju - Baju;D

    ReplyDelete
  2. W Holandii takiej tradycji tez nie ma i rowniez tutaj leje, ale moi rodzice przywiezli dzieciom te zabawki i jutro damy czadu ;)

    ReplyDelete
  3. A na Śląsku też leje i to nie tylko z nieba...mój Mały od rana z pistoletem na wodę lata, bo niestety jajka- psikawki wyparte zostały przez sprzęt militarny :)
    Radosnego świętowania życzę!

    ReplyDelete
  4. Wesołych świąt zycze i oczywiscie Mokrego Poniedziałku :p

    psikawki, tez je pamiętam, plastikowe pisanki kupowane w dawnych kioskach ruchu. eee, dla dzieci byly bo chlopaki na plastikowe karabiny i butelki szybko sie przerzucali :P no i zawsze odpadaly im te dziubki :)jak się mocno naciskało...
    a wersja posh smigusa dyngusa to oczywiscie perfumki którym skrapialo sie rodzinę :)

    ReplyDelete
  5. No my dzis niezla wojne wodna zaliczylismy. Dzieci piszczaly z radosci.

    Moja mama miala chrzesniaka, ktory zawsze przychodzil z perfumem podlej jakosci i trzeba bylo sie mu nastawic do pokropku. To byl koszmar!

    ReplyDelete
  6. uhuu dawno tego malenstwa nie mialam w rekach! ;d

    ReplyDelete
  7. tak to technika Tiffany, niestety jest to prawdopodobnie moj ostatni witraz.. watpie ze uda mi sie otworzyc wlasna pracownie.. za duze koszty.. a mąż ma wlasna pracownie? czy jakies prywatny domowy zakątek w ktorym tworzy? ciesze sie ze sie podoba, jestem dumna z tego witrazu;p

    ReplyDelete
  8. te jajeczka przypominają mi dzieciństwo , nie jakieś tam pistolety jak teraz na wodę, tylko własnie te jajeczka <3

    ReplyDelete
  9. How brilliant. I did not know that. It is always great to hear about other countries traditions.

    ReplyDelete
  10. Pozwoliłam sobie umieścić to zdjęcie na swoim blogu oczywiście podałam źródło :] pozdrawiam serdecznie :)

    ReplyDelete

Thanks a lot for your comments!/ Bardzo dziekuje za komentarze!