Showing posts with label book. Show all posts
Showing posts with label book. Show all posts

Wednesday, 29 June 2011

Plate to pixel

Plate to pixel by Tartelette

Do you know Tartelette photostream or blog? If not, you should definitely take a look there. I love to watch her photos, they are so bright, so sunny, so welcoming.

Why do I write about her? Some days ago I bought her book about food photography – “Plate to pixel” by Helene Dujardin. When I was ordering it I had no idea that the book is written by her as I know her only as Tartelette. But once I opened this book I immediately knew who the author is. It is really great book for peoples like me, who would like to improve their photo skills but need some advice. And this advice is written in a very approachable way, with a lot of examples. You will find there some tricks on how to play with light. It seems that the book is written for people interested in food photography but I think you can apply almost everything also for other purposes.

   Chicken, pepper, feta, tomato casserole

Czy zaglądacie czasem na Flickra Tartelette lub na jej bloga? Jeśli nie to czas zerknąć w te miejsca. Osobiście, uwielbiam oglądać jej zdjęcia i aranżacje, są takie jasne, słoneczne i serdeczne.

Dlaczego o niej piszę? Otóż kilka dni temu zamówiłam sobie książkę o fotografowaniu jedzenia napisaną przez Helene Dujardin “Plate to pixel”. Nie wiedziałam o tym, że za tym imieniem i nazwiskiem kryje się własnie Tartelette! Natomiast po otwarciu książki od razu sie domyśliłam. Świetna książka dla kogoś jak ja – chcącego poprawić swoje umiejętności fotograficzne i potrzebującego dobrych rad. I to właśnie można w tej książce znaleść. Wszystko jest opisane w bardzo przystępny sposób. Autorka daje mnóstwo rad jak dobrze operować światłem by uzyskać dobry efekt. Mogłoby się wydawać, że ta ksiażka jest napisana dla ludzi, których interesuje głownie fotografowanie jedzenia, ale moim zdaniem rady w niej zawarte mają bardzo wiele zastosowań.

Perhaps I should add that I do not have an ambition to become a food photographer but from time to time I like to take a photo of something i prepared myself.

Powinnam tutaj dodać, że nie mam ambicji zostania fotografem jedzenia , ale od czasu do czasu lubię sobie pstryknąć fotke czegoś co sama upichciłam.

Monday, 11 January 2010

Julie/Julia

Have you already read this book? Or have you seen the movie? I’ve did both. The book and movie are made based on blog Julie Powell had made as her 365 days project. I do not know which I like more: the book or the movie. They are both nice and quite different.

Though I do not write (too much) about cooking I could find a lot of similarities between her and me. Probably the same way she was trying to find similarities between herself and Julie Child.

Alike Julie, I was so happy with first comments I got (actually I’m still so happy with every new comment) and continuously thinking about new posts and things I could make. And alike Julie, sometimes I spend too much time glued to my blog…

It is certainly not the best book I ever read but I think it’s something every ‘crafting’ blogger should read for both entertainment and reflection.

image 

Czy czytaliście już książkę lub widzieliście film? Ja tak. Książka i film powstały na podstawie blogu, który Julie Powell prowadziła bo opisać swoją roczną przygodę z przepisami kulinarnymi Julii Child. Film różni się znacznie od książki, ale nie wiem, które z nich bardziej mi się podoba.

Chociaż sama nie prowadzę bloga kulinarnego widzę wiele podobieństw pomiedzy mną a Julie. Tak jak ona cieszyłam się jak dziecko z pierwszych komentarzy (i nadal się tak cieszę) i tak jak ona wciąż myślę nad nowymi wpisami i rzeczami, które mogłabym zrobić. I tak jak ona spędzam często zbyt wiele czasu przyklejona do komputera.

Nie jest to może najlepsza książka jaką czytałam czy też najlepszy film jaki widziałam, ale myślę, że każdy ‘kraftujący’ bloger znajdzie w niej odrobinę rozrywki i refleksji.