Monday, 22 February 2016
Feel connected and spoil yourself
Thursday, 18 February 2016
Flowers/Kwiatki
Kolejny obrazek, który powstał w ramach ćwiczeń do kursu Lisy Congdon na Creativebug. Wzór jest zainspirowany motywami haftów górnośląskich. Tło jest pomalowane farbami akrylowymi, których nigdy przedtem nie używałam. Chyba się polubiłyśmy z nimi.Motywy narysowałam cieńkopisem i białym żelpenem.
Wednesday, 3 February 2016
A dandelion/ Dmuchawiec
Sunday, 31 January 2016
Houses and lines/Domki i kreski
Thursday, 28 January 2016
High tea
Tuesday, 26 January 2016
Squirrel in a cup / Wiewiórka
Sunday, 24 January 2016
Balloons/Balony
Wednesday, 20 January 2016
Feathers/Piórka
Saturday, 7 November 2015
The plans/Plany
As I already mentioned in this post, last time I am trying to draw regulary to improve my skills. I must admit, that sometimes it is difficult to stay motivated and find something appealing to draw. Therefore, I started to search for a list I can refer to in times of need. And I find one wiht 101 topics on this blog. The list below is also from there (the other picture is mine). My goal is to finish this list within a year from now. I do not know whether I will go from 1 to 101 or just chose randomly, but it does not matters as long as the list will be finish after a year.
Jak już wspominałam w tym poście, ostatnio zaczęłam regularnie rysować by poprawić swoje umiejętności. Czasem jest mi bardzo trudno znaleźć na szybko temat do rysunku. Dlatego postanowiłam poszukać listy z tematami do rysowania. Znalazłam ją na tym blogu (skąd też wzięłam poniższy obrazek, ten na dole jest mój). Lista zawiera 101 pozycji. Moim celem jest zrealizowanie całej listy w ciągu roku. Nie wiem jeszcze czy będę rysowała od numeru 1 do 101 czy też będę wybierać losowo lub w jeszcze inny sposób tematy do rysowania. Najważniejsze jest by wyrobić się w ciągu roku.
Wednesday, 7 December 2011
Step three: Tree-tower/ Krok trzeci: drzewo-wieża


Monday, 26 September 2011
Sunny September/Słoneczny wrzesień
I’m totally out of ideas. I would like to sew, sew and sew but I do not know what!!!!! Few weeks ago my head was exploding of all kinds of ideas for nice projects and now it is so empty. Why haven’t I put them on paper… If you have any inspiration for me, just write it in the comments. I will be totally grateful!
Fortunately, there are other creative creatures in our home. Few days ago Jagna asked whether he can do some embroidery. Why not? So she started to stich along a duck silhouette she drew herself at first. When she got tired, Wojtek proposed that he will continue… I was a bit scared as last time his stiches were enormous. Just have a look here. But he did very well! I would say that there was no difference between his and Jagnas work! Once the duck was finished Wojtek wanted to make something more so I proposed a car. And he started again. This time Jagna was helping him. When this was done I thought that it is pretty white so I gave him fabrics paint and pens and he colored his picture. And then Jagna did the same with the duck of her. And here you have two cheerful pictures of my children. I love them!
Moja wena się rozwiała, w głowie mam pustkę. Pamiętam jak pare tygdni temu pisałam, że w głowie kłębi mi się od pomysłów tylko czasu mi brak. Teraz czas mam a pomysłów brak. Dlaczego ja ich nie zapisywałam????????? Może ktoś z Was mi podrzuci jakiś pomysł albo inspirację? Będę dozgonnie wdzięczna! Bo ja chcę znów szyć, szyć i szyć!!!!
Na szczęście w naszym domu są jeszcze inne istoty z głowami pełnymi pomysłów. I tak np. parę dni temu Jagna zapragnęła wyszywać. Narysowała kaczkę i zaczęła ją ładnie obszywać. Gdy się jej znudziło to igłę przejął Wojtek. Trochę się tego bałam, pamiętając, że jego poprzednie sciegi były dosyć monstrualnych rozmiarów (patrz ta notka). Ale mały poradził sobie nie gorzej niż jego starsza siostra. Później razem wyhaftowali jeszcze samochodzik, a na koncu każde pokolorowało swoje dzieło farbkami do tkanin i takimiż pisakami. Strasznie mi się te prace podobają!
This year is a year of weather anomalies in the Netherlands. After coldest winter and warmest april we had most rainy summer and now we have warmest end of September. With the latter one I will not complain! Taking chance on this weather we went last Saturday to Antwerp. I love this city! If you will have a chance to visit it, do not hesitate!
A tak z innej beczki to w tym roku pogoda w Holandii jest pod znakiem rekordów. Po najstroższej zimie, przyszedł najgorętszy i najbardziej suchy kwiecień, po nim najbardziej deszczowe lato a teraz mamy najcieplejszy wrzesień. Ten ostatni bardzo mnie cieszy. Korzystając z okazji w ubiegłą sobotę wybraliśmy się na wycieczkę do Antwerpii. Cudne miasto! Jeśli będziecie mieli okazję to koniecznie się wybierzcie!