Showing posts with label illustration. Show all posts
Showing posts with label illustration. Show all posts

Monday, 22 February 2016

Feel connected and spoil yourself

Since short time, I love to doodle on photos. It’s very therapeutic activity. I really encourage you to give it a try. These two photos, just like the one from the previous post are from Flowmagazine


Ostatnio polubiłam bazgranie po zdjęciach. Polecam serdecznie, to bardzo terapeutyczne zajęcie. Tutaj, podobnie jak w poprzednim poście wyżyłam się na zdjęciach z Flow magazine.
  

Thursday, 18 February 2016

Flowers/Kwiatki



Another drawing I made as an exercise for Lisa Congdon’s course on sketchbook explorations given at Creativebug. The floral motives are inspired by the Upper Silesian's embroidery patterns. The background is painted with acrylics and the motives with black micron and white gelpen.


  

Kolejny obrazek, który powstał w ramach ćwiczeń do kursu Lisy Congdon na Creativebug. Wzór jest zainspirowany motywami haftów górnośląskich. Tło jest pomalowane farbami akrylowymi, których nigdy przedtem nie używałam. Chyba się polubiłyśmy z nimi.Motywy narysowałam cieńkopisem i białym żelpenem.



Wednesday, 3 February 2016

A dandelion/ Dmuchawiec

Together with a group of crafty friends we decided to take a drawing challenge every week. I have already shown you the results of the “feather” and “balloon” challenges. This week the theme was a dandelion. Because last Sunday I bought a masking gum I thought it would be great project to use it for the very first time. I like the results a lot. I realize that I made a mistake making the middle of the flower and the whole composition could be bit different but with each new drawing I learn a lot!

Further, you can see my first two abstract drawings I made as an exercise for the line drawing class with Lisa Congdon. I thought that abstract drawing is nothing for me but two next drawings are drying in the kitchen, right now as I type, …

 


Razem z grupą rękodzielniczych znajomyh postanowiłyśmy co tydzień wybierać temat do rysunku. Pokazywałam już moje zmagania z piórkiem i balonem. Teraz kolej na następny temat – dmuchawiec. Temat wprost idealny do wykorzystania (w moim przypadku po raz pierwszy) gumy maskującej do akwareli. Efekt bardzo mi się podoba. Wiem, że popełniłam bląd przy środku dmuchawca i kompozycyjnie też nie jest najlepiej, ale z każdym nowym rysunkiem uczę się bardzo wiele.


Poza tym chciałam Wam pokazać moje dwa pierwsze abstrakcyjne rysunki. Powstały one w ramach ćwiczeń do kursu Lisy Congdon. Myślałam, że to nie moja bajka, a tutaj dwa kolejne abstrakcje właśnie schną w kuchni..


Sunday, 31 January 2016

Houses and lines/Domki i kreski

I have noticed that drawing houses from pictures gives me lots of pleasure and satisfaction. Therefore, this weekend I drew two pictures of houses I photographed in Vlissingen on our New Year excursion to this town. I like how they turned out. I like the most the monochromatic picture.


Zauważyłam, że rysowanie architektóry ze zdjęć daje mi wiele przyjemności i satysfakcji. Dlatego w ten weekend narysowałam dwa obrazki na podstawie zdjęć zrobionych we Vlissingen podczas naszej noworocznej wycieczki. Ten czarnobiały podoba mi się szczególnie.



To try some other drawing techniques I decided to take a course of line drawing given by Lisa Congdon on Creativebug.com.  These drawings are my exercises to the first part of the course. I have learned about Creativebug from Marysza.


By spróbować czegoś innego niż zwykle postanowiłam wziąć kurs rysowania liniowego (???) u Lisy Congdon na Creativebug.com. Poniższe rysunki powstały podczas ćwiczeń do pierwszej części kursu. Creativebug znalazłam dzięki Maryszy (dzięks Marysza!). 

Thursday, 28 January 2016

High tea


 As you can see I try to stay on the wave of drawing pleasure. I’m so happy that I have kids because they really like such childish illustrations. 

This is the very first one drawing in my brand new Moleskine for watercolor. I heard so many good things about it but truly, now I think that it not so super special. Who knows, perhaps I will change my mind after several pages. 


Jak widać wykorzystuję fakt, że wciąż chce mi się rysować. Dobrze, że mam dzieci bo one naprawdę potrafią docenić moją sztukę naiwną. 

To mój pierwszy obrazek w nowiusieńkim Moleskine do akwareli. Kupiłam go jako nagrodę dla siebie za zapełnienie pierwszego szkicownika. Tyle dobrego o nim słyszałam, a prawda jest taka, że mój własnoręcznie zrobiony szkicownik miał wcale nie gorszy papier. Kto wie, może moja opinia o nim jeszcze się zmieni.


Tuesday, 26 January 2016

Squirrel in a cup / Wiewiórka

My next illustration: this time a „cup-squirrel”. No idea why one should put a squirrel into a cup full of plants but yesterday evening it seemed for me like a cute idea.


Drawing is very addictive and contagious. I noticed that since I started to draw nearly every day, more and more peoples close to me started practicing. 


Kolejna ilustracja. Tym razem wcisnęłam biedną wiewiórkę do kubka na herbatę naszpikowanego różnymi, mniej lub bardziej realistycznymi roślinkami. 

Wciąga mnie to rysowanie coraz bardziej. Zresztą nie tylko mnie, z tego co widzę jest to zajęcie bardzo zaraźliwe.

Sunday, 24 January 2016

Balloons/Balony

This illustration I drew based on two photos. When it was almost ready I realized that there is an issue with the perspective. Do you see it? Have nice Sunday!


Ten obrazek narysowałam na podstawie dwóch zdjęć. Gdy już był prawie gotowy to zorientowałam się, że zrobiłam poważny błąd perspektywiczny. Czy też się on tak rzuca w oczy? Miłej niedzieli!


Wednesday, 20 January 2016

Feathers/Piórka

Together with a group of friends we decided to improve our drawing skills by exercising together on one topic a week. The first one was a feather. I made one, and second one and the third one and then I made my first “larger scale” drawing. Here it is:

Wspólnie z paroma kreatywnymi koleżankami postanowiłyśmy popracować nad naszą techniką rysowania i postanowiłyśmy raz w tygoniu wyznaczać sobie temat do ćwiczeń. Pierwszym tematem było piórko. Narysowałam jedno, potem drugie trzecie i tak mnie to wciągnęło, że powstał mój pierwszy „wielko-wymiarowy” rysunek. Oto on:


Saturday, 7 November 2015

The plans/Plany

The Sketches

As I already mentioned in this post, last time I am trying to draw regulary to improve my skills. I must admit, that sometimes it is difficult to stay motivated and find something appealing to draw. Therefore, I started to search for a list I can refer to in times of need. And I find one wiht 101 topics on this blog. The list below is also from there (the other picture is mine). My goal is to finish this list within a year from now. I do not know whether I will go from 1 to 101 or just chose randomly, but it does not matters as long as the list will be finish after a year. 

Jak już wspominałam w tym poście, ostatnio zaczęłam regularnie rysować by poprawić swoje umiejętności. Czasem jest mi bardzo trudno znaleźć na szybko temat do rysunku. Dlatego postanowiłam poszukać listy z tematami do rysowania. Znalazłam ją na tym blogu (skąd też wzięłam poniższy obrazek, ten na dole jest mój). Lista zawiera 101 pozycji. Moim celem jest zrealizowanie całej listy w ciągu roku. Nie wiem jeszcze czy będę rysowała od numeru 1 do 101 czy też będę wybierać losowo lub w jeszcze inny sposób tematy do rysowania. Najważniejsze jest by wyrobić się w ciągu roku.

12132756_736795696449968_1052523031_n(1)

Wednesday, 7 December 2011

Step three: Tree-tower/ Krok trzeci: drzewo-wieża

IMG_8123Foxes, squirrels, trees, owls, enchanted forests… I love all the ideas you left under the that post. It would be difficult for me to chose myself. Eventually I asked hubby to name a number from 1 to 7 and he has chosen 3. When you do not count my comment then it was the one of Barbaratoja.
 
This is what she proposed: “Owl on the roof, or on a tree, or perhaps in the window of a tower?”. This was not very helpful, was it? Finally, I decided to combine the three with the tower and this is what I got. I wrinkled the fabric so it resembles nicely the bark.
I think it is a nice starting point for a story. An owl trapped in a enchanted tree that used to be a tower. Do you see the door? What’s behind? Who closed the owl in this prison? What is she looking at? What is she waiting for?

Help me to make this story by giving some hints in the comments. I will wait until Sunday 11 December 2011.

Liski, wiewiórki, drzewa, listy, sowy, zaczarowany las.. Wszystkie pomysły pozostawione przez Was pod tym postem bardzo mi się podobają. Sama nie potrafiłabym wybrać najlepszego. Dlatego poprosiłam Pana P. o podanie liczby od 1 do 7. Wybrał 3 i, nie licząc mojego komentarza, tym samym wskazał na komentarz Barbaratoja.

Jej propozycja to „Sowa na dachu, lub drzewie, a może w oknie jakiejś wieży?”. Szczerze mówiąc nie bardzo pomocne to było bo trzeba było znów wybierać. Postanowiłam więc połączyć drzewo z wierzą i zrobiłam drzewo-wierzę, oczywiście zaczarowaną. Materiał specjalnie pomarszczyłam by bardziej przypominał korę.

IMG_8126 - kopieIMG_8128
 
Myślę, że to fajny punkt startowy do historyjki. Tylko jakiej? Zaczarowana sowa, zamknięta w zaczarowanej wieży. Widzicie też drzwi do wieży? Ciekawe co się za nimi kryje? Kto zamknął sowę w tej wieży? Na co ona patrzy? Na kogo czeka?
Pomóżcie mi rozwinąć tą historyjkę zostawiając komentarz pod tym postem z propozycją kolejnego elementu. Czekam do niedzieli 11 grudnia 2011.
 
IMG_8120

Monday, 26 September 2011

Sunny September/Słoneczny wrzesień

I’m totally out of ideas. I would like to sew, sew and sew but I do not know what!!!!! Few weeks ago my head was exploding of all kinds of ideas for nice projects and now it is so empty. Why haven’t I put them on paper… If you have any inspiration for me, just write it in the comments. I will be totally grateful!

Fortunately, there are other creative creatures in our home. Few days ago Jagna asked whether he can do some embroidery. Why not? So she started to stich along a duck silhouette she drew herself at first. When she got tired, Wojtek proposed that he will continue… I was a bit scared as last time his stiches were enormous. Just have a look here. But he did very well! I would say that there was no difference between his and Jagnas work! Once the duck was finished Wojtek wanted to make something more so I proposed a car. And he started again. This time Jagna was helping him. When this was done I thought that it is pretty white so I gave him fabrics paint and pens and he colored his picture. And then Jagna did the same with the duck of her. And here you have two cheerful pictures of my children. I love them!

IMG_6756IMG_6869

IMG_6855

IMG_6862

IMG_6864

Moja wena się rozwiała, w głowie mam pustkę. Pamiętam jak pare tygdni temu pisałam, że w głowie kłębi mi się od pomysłów tylko czasu mi brak. Teraz czas mam a pomysłów brak. Dlaczego ja ich nie zapisywałam????????? Może ktoś z Was mi podrzuci jakiś pomysł albo inspirację? Będę dozgonnie wdzięczna! Bo ja chcę znów szyć, szyć i szyć!!!!

Na szczęście w naszym domu są jeszcze inne istoty z głowami pełnymi pomysłów. I tak np. parę dni temu Jagna zapragnęła wyszywać. Narysowała kaczkę i zaczęła ją ładnie obszywać. Gdy się jej znudziło to igłę przejął Wojtek. Trochę się tego bałam, pamiętając, że jego poprzednie sciegi były dosyć monstrualnych rozmiarów (patrz ta notka). Ale mały poradził sobie nie gorzej niż jego starsza siostra. Później razem wyhaftowali jeszcze samochodzik, a na koncu każde pokolorowało swoje dzieło farbkami do tkanin i takimiż pisakami. Strasznie mi się te prace podobają!

IMG_6872

IMG_6878

IMG_6865

This year is a year of weather anomalies in the Netherlands. After coldest winter and warmest april we had most rainy summer and now we have warmest end of September. With the latter one I will not complain! Taking chance on this weather we went last Saturday to Antwerp. I love this city! If you will have a chance to visit it, do not hesitate!

A tak z innej beczki to w tym roku pogoda w Holandii jest pod znakiem rekordów. Po najstroższej zimie, przyszedł najgorętszy i najbardziej suchy kwiecień, po nim najbardziej deszczowe lato a teraz mamy najcieplejszy wrzesień. Ten ostatni bardzo mnie cieszy. Korzystając z okazji w ubiegłą sobotę wybraliśmy się na wycieczkę do Antwerpii. Cudne miasto! Jeśli będziecie mieli okazję to koniecznie się wybierzcie!

25.09 (13)25.09 (15)

25.09 (19)

25.09 (21)

25.09 (24)

25.09 (35)

25.09 (25)25.09 (36)

25.09 (37)

25.09 (23)25.09 (38)

25.09 (42)

25.09 (59)25.09 (64)

25.09 (63)25.09 (61)

25.09 (74)25.09 (60)

25.09 (73)

25.09 (75)

25.09 (77)

25.09 (78)

25.09 (80)25.09 (83)

25.09

25

25b

25.09 (10)25.09 (11)

25.09 (44)